Miliony probówek, zlewek i substancji. Chcesz tutaj pracować? Dzięki Twojej pracy w naszym mieście będa się pojawiały nowe produkty i udoskonalenia. W dodatku dostaniesz jeszcze za to pieniądze. Mianowicie 100zł za każdą substancje. Oczywiście dzięki pracy w laboratorium zwiększa się Twoje zdolności chemiczne.
Offline
Wchodzę do pracowni i podchodzę do jednego ze stołów.
Chwytam próbówkę i substancję, która jest w niej zawarta wlewam do innej.
Mieszam ze specjalnym wyciągiem roślinnym, troszkę wody, teraz wstrząsnąć.
Odczekuję kilka minut i próbuję.
Tak! Ta substancja dodaje sporo sił witalnych. Czuję się jakbym wypił kilka kaw naraz!
Offline
Podchodzi do Ciebie profesor:
-Chłopcze widzę, że znasz się na chemii, czy chciałbyś za godziwą stawkę i dodatkowe umiejętności pracować w laboratorium? Za swój napój witalny dostajesz 100zł.
PS.Czy zgadzasz się na wypuszczenie Twojego napoju do sklepów?
Offline
-Oczywiście Dziękuję. Jeśli poczuję napływ kolejnych "zdolności" to postaram się tworzyć nowe napoje, nie koniecznie za pieniądze.
Offline
-Bardzo się ciesze. Przydasz się w naszym laboratorium.
W subforum Leboratorium stwórz temat laboratorium Shaggego .
Offline
Wchodzę do pracowni i zauważam zielony płyn.Dolewam do innego,niebieskiego płynu i wypijam.Czuję że gdybym chciał,mógłbym podnieść słonia.Z chęcią pomagam z wynoszeniem stołów do magazynu,a mimo to wcale się nie męczę.
Offline
Profesor pyta Cie o to samo co Shaggego. Zgadzasz się na współprace?
-Chłopcze masz wielki talent nie zmarnuj go - powiedział.
Potem wręcza Ci 100zł za Twoją substancje.
Offline
Oczywiście zgadzam się.
Offline
Więc stwórz zaraz swoje laboratorium (temat w laboratorium ). Będziemy bardzo wdzięczni .
Offline
Ja już swoje założyłem.
I teraz mam pytanie.
Jeśli bedę chciał pracować w laboratorium nad nowymi środkami żeby zarobić, to mam pisać tutaj czy w swoim laboratorium?
Offline
Krótko i zwięźle:
W swoim laboratorium .
Offline
Mieszając płyn niebieski do czerwonego wyszła mi taka sama substancja jak kolegi wcześniej i o tych samych właściwościach. Dolewam jeszcze żółtego wywaru, mieszam wszystko aby kolor się ujednolicił i podgrzewam 10 minut. Modląc się w duchu aby wyszło z tego to co chciałem, nacinam sobie palec i maczam go w płynie i...tak!! rana się zagoiła! Od teraz opatrunki nie są nam potrzebne wystarczy polać płynem i ciało natychmiast się regeneruje.
Offline
-Ależ ciekawa substancja - krzyczy w eufori prrofesor. Jednak jego podniecenie zmniejsza się kiedy Twój palec niemiłosiernie puchnie.
-No chłopcze musisz poprawić Swoją substancje dlatego proszę Cie o wpsółprace, narazie masz zasłużone 100 zł.
Dopisz Sobie 100 zł.
Offline
-Hmm - myślę, po czym podchodzę do stolika na którym leży próbówka z moją substancją, mieszam nią i po chwili już wiem czego jej brakuje.
Biorę kilka ziół, ścieram je na miazgę, dodaję do rozcięczonego płynu, podgrzewam i czekam 15 minut. Po upływie czasu mieszam ten wywar z moją substancją którą zrobiłem poprzednio z tym że dodaję jeszcze właściwości regeneracyjne jaszczurki. Upijam łyk z próbówki i czekam aż zacznie działać. Biorę nóż i wbijam go sobie w nogę, rana po kilki sekundach się zagoiła.
- To jest to!! - krzyczę - Eureka!!
Potem przeprowadzam jeszcze kilka badań aby się upewnić, że nie występują żadne skutki uboczne, i test wyszedł pozytywnie.
-Profesorze!!!!!! - wołam.
Offline
-Wygląda lepiej, ale to ciągle nie jest substancja idealna. Po pracuj jeszcze nad nią, aby mogła byc robiona z tańszych składników. Acha i ma jeszcze jeden skutek uboczny mianowicie pieczenie skóry.
Offline